Wasz wolny czas (Strona 7 z 10)

Tyle Was mam do obdarowania, że chyba sobie już nic nie zostawię

Zafiro, może kiedyś zrzucimy się na Ciebie w geście podzięki i pojedziesz na urlop na drugi koniec świata, hen daleko, za siedem gór i rzek
Pelargonia, bier, póki dają

Pocztą lepiej nie przesyłać. Udostępnij na dysku Google, najbezpieczniej

Hahaha Pięknie powiedziane Malinko
Ale tak sobie jednak przemyślałam sprawę... jeśli Zafira rozda cały wolny czas, to nie będzie go miała na to, żeby przychodzić na forum i z nami rozmawiać Trzeba jakiś limit ustalić.

Nie jesteś pazerna, więc powinno być Ci dane uznaniu za Twą skromność i pokorę względem obowiązków
Ja zwykle mam wielkie plany, z których nie wychodzi nic, potem wydaje mi się, że dobrze byłoby mieć więcej czasu, a na koniec po prostu wiem, że tylko powrót do obowiązków jest w stanie mnie zorganizować. Taka jestem - w większości spraw muszę mieć obowiązki, terminy, odgórne polecenie.

Ja bym poprosiła o te 2h jutro, bo miałam teraz urlop i same wiecie, że to się trochę później wstaje. Inna sprawa to taka, że odkryłam fajny poradniki internetowy, jest to ta strona znajdzicie tam różne tematy, od motoryzcji do zdrowia, kuchni, finansów. Naprawdę fajnie napisane teksty, do kawy pasują idealnie i jak się nudzicie i lubicie coś poczytać, to myślę, że warto. Pozdrawiam

Robiąc coś tylko dla siebie nie marnujesz czasu... nawet jak w święto śpisz do południa - bo to tylko dobrze wpływa na zdrowie:)

Ja nie lubię takich sentencji. Więcej do myślenia dają mi codzienne sytuacje, rozmowy itp.

U mnie w tym roku biednie z WOŚP. Żadnych atrakcji. Wiem, że nie o to w tym chodzi, ale jednak finał to finał i zawsze dużo dobrej energii krążyło w powietrzu podczas plenerowych imprez. Samą akcję popieram, ale nie wybieram się w ten weekend niestety... nie ma po co. Wesprzeć można, a bawić się nie ma na czym. Być może kiepska organizacja, a być może utrudnienia ze strony miasta na tle politycznym.

Pierwszy raz tak kiepsko :-/ Być może coś w organizacji się pozmieniało, bo chyba rzeczywiście nawet wrogi orkiestrze samorząd nie odważyłby się aż tak utrudnić.
Ja już zaplanowałam weekend: lenistwo, książki, filmy i może nawet trochę nauki Koniec semestru jest taki... pusty jakiś. Większość przedmiotów już zaliczona, zajęcia jakieś w kratkę, po świętach rozleniwienie.
Dziewczyny... jak mi się nic od tych świąt nie chce

A ja właśnie marnuję swój wolny czas na granie w gry. Potrzebowałam odreagować stres czymś mało wymagającym.