Brodawki stóp chorobą basenową! | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Brodawki stóp chorobą basenową!

1 września 2010, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Share and Enjoy !

Shares
Brodawka czy odcisk? I to, i to nie wygląda ładnie i często boli. Krążące opinie, że brodawki w przeciwieństwie do odcisków nie bolą, nie są prawdziwe w przypadku stóp (!). A nie dość, że bolą, to jeszcze są niezwykle trudne do wyleczenia, zaś zarazić się jest niezwykle łatwo…
Brodawki stóp (verrucae plantares) wywołuje zaraźliwy wirus HPV (Human Papillomavirus), którym można się zarazić poprzez zadraśnięcia, wysuszoną skórę i skaleczenia na stopie, zwłaszcza wtedy, gdy jest ona wilgotna. Brodawki zlokalizowane na podeszwowej części stóp (stąd popularnie nazywane brodawkami podeszwowymi), zazwyczaj twarde guzowate narośle skórne lub zmiany mające szorstką powierzchnię i kolor skóry mogą osiągać 1-2 cm wielkości. Charakteryzuje je kalafiorowaty kształt, twarde krawędzie zewnętrzne, a czasami też małe ciemne plamki pośrodku zmienionego chorobowo obszaru. Najczęściej występują na śródstopiu, w dolnej części palców stóp lub na pięcie, czyli na tych obszarach stopy, na których opiera się ciężar ciała (pięta i paluch). Właśnie te miejsca, stykające się z podłożem, są narażone na skaleczenia, przez które wirus HPV wnika do komórki naskórka. Bardzo często brodawki pojawiają się u dzieci i młodzieży, co jest spowodowane obniżoną odpornością, a także częstszym kontaktem z takimi miejscami jak piaskownice, baseny czy sale gimnastyczne.
Zmiany mogą być dwojakiego rodzaju: rozsiane, głębokie (myrmecia) lub bardziej powierzchowne, zlewające się w skupiska tworząc tzw. brodawki mozaikowe (ang. mosaic warts). Brodawczak mozaikowaty wyglądem przypomina ona plaster miodu o średnicy co najmniej 2,5 cm i jest skupiskiem kilku ściśle przylegających do siebie, wielokątnych brodawek. Ten rodzaj brodawki jest na szczęście mniej bolesny od zwykłej brodawki, ale cechuje go duża odporność na leczenie, które może trwać nawet wiele lat. Brodawki mozaikowe mogą u dzieci, w przypadku zmian bardzo rozległych, świadczyć o wrodzonych lub nabytych zaburzeniach odporności. Natomiast brodawki typu myrmecia często są bolesne i mogą utrudniać chodzenie (są to zakażenia basenowe, nie związane z obniżeniem odporności).
Wirus HPV jest organizmem żywym, który może rozmnażać się wyłącznie wewnątrz innej żywej komórki. Po wniknięciu do naskórka, zanim infekcja skóry doprowadzi do deformacji i utworzenia się widocznej brodawki, następuje kilkumiesięczny okres inkubacji. Powstaje twarde, zrogowaciałe zgrubienie. Ucisk na to miejsce w trakcie chodzenia lub stania powoduje drażnienie wrażliwych zakończeń nerwowych, znajdujących się pod powierzchnią skóry. Wirusy ludzkiego brodawczaka istnieją w ponad stu różnych typach. Wiele z nich ma udowodnione działanie rakotwórcze (czyli może przekształcać się w nowotwory, np. HPV 16, HPV 30), inne są o to podejrzewane, jeszcze inne wywołują łagodne rozrosty skórne. Czynnikiem wywołującym meyrmecia jest wirus HPV-1, brodawki mozaikowe są wywołane przez HPV-2.
Brodawki mogą przenosić się przez bezpośrednią styczność skóry zakażonej ze skórą zdrową, istnieje również możliwość zakażenia się brodawkami w basenach i na salach gimnastycznych. Częste korzystanie z publicznych przebieralni, pryszniców i basenów przez dzieci prowadzi do rozprzestrzeniania się tej  infekcji wirusowej wśród przedstawicieli młodszego pokolenia. Należy podjąć kroki, aby zapobiec jej rozprzestrzenianiu wśród przyjaciół i rodziny.
Jak uniknąć zakażenia?
1) Na basenie, w saunie i pod prysznicem zawsze noś klapki.
2) Po kąpieli dokładnie wycieraj stopy suchym ręcznikiem.
3) Unikaj zranień – wirusy brodawki stóp najczęściej wnikają poprzez drobne skaleczenia. Ranę należy przemyć środkiem dezynfekującym.
4) Nie pożyczaj ręcznika, w ten sposób nie zarazisz innych i sam unikniesz zakażenia.
Przeciętny czas od zakażenia do pojawienia się brodawki (okres wylęgania) wynosi 3 do 4, a nawet do 6 miesięcy. Natomiast czas ich trwania – od kilku miesięcy nawet do kilku lat. Wzrost zachorowalności przypada najczęściej między 10-tym a 18-tym rokiem życia, chociaż spotyka się także u dzieci młodszych, w wieku przedszkolnym.
Wykwity mogą samoistnie ustępować, sprzyjają temu urazy brodawek prowadzące do krwawienia. Dochodzi wtedy do prezentacji antygenów wirusowych, co daje początek reakcji immunologicznej prowadzącej do zniszczenia zainfekowanych keratynocytów. Najczęściej jednak wymagają leczenia. Brodawki stóp leczy się niszcząc wirusa na powierzchni skóry. W ten sposób ogranicza się również możliwość zarażania innych. Leki, w postaci płynów, lakierów lub plastrów, zawierają kwas salicylowy, kwas mlekowy, rzadziej formaldehyd lub substancje o podobnym działaniu. Powodują one zmiękczenie i usunięcie twardej, zewnętrznej części naskórka, co zdecydowanie łagodzi ból przy chodzeniu. Silne preparaty stosuje się tylko pod kontrolą lekarza. Kuracja trwa około trzech miesięcy. Jeżeli to nie skutkuje, następnym etapem jest leczenie przez zamrażanie ciekłym azotem w gabinetach lekarskich. Jeżeli i to zawodzi, wtedy w znieczuleniu miejscowym wyłyżeczkowuje się rdzeń brodawki, a miejsce zabiegu i jego okolice przypala się. Brodawek nigdy się nie wycina, gdyż powstające po takim zabiegu trwałe blizny bywają bardzo bolesne.
Do najczęściej stosowanych sposobów leczenia należą:
1) Metody farmakologiczne – takie jak zewnętrznie stosowane roztwory kwasów w kolodium (Brodacid, Duofilm), leki cytostatyczne (Verrumal), podofilotoksyna (Condyline, Wartec), przeciwskazana w leczeniu zmian u dzieci, kwas trójchlorooctowy, imiquimod (Aldara). Metody farmakologiczne są szczególnie polecane u dzieci, ponieważ są jedynymi bezbolesnymi i bezstresowymi sposobami usuwania zmian. Jednakże brodawki stóp rzadko poddają się leczeniu farmakologicznemu za pomocą zewnętrznych preparatów (mniej niż u 50% pacjentów).
2) Metody chirurgiczne – krioterapia, kriochirurgia, wyłyżeczkowanie zmian, elektrokoagulacja i laseroterapia (laser CO2). Elektrokoagulacja i leczenie laserem CO2 są rzadko stosowane u dzieci ze względu na dużą bolesność zabiegu. U części dzieci ze względu na aspekt psychologiczny (stres, strach przed zabiegiem) niektórzy autorzy zalecają niekorzystanie z metod chirurgicznych. Jednak ze względu na dużą zakaźność zmian, zarówno dla pacjenta, jak i otoczenia, nie odstępuję od ich leczenia metodami chirurgicznymi (u dzieci starszych i młodszych) przy zastosowaniu odpowiedniego znieczulenia (stosuje się przede wszystkim wyłyżeczkowanie, krioterapię i kriochirurgię brodawek).
3) Placebo. Dobre efekty, szczególnie u dzieci, daje w leczeniu brodawek zwykłych i płaskich wpływ sugestii: preparaty podawane doustnie, np. tran i wapń (placebo) lub naświetlanie obojętną lampą.
4) Iniekcje. W piśmiennictwie spotykamy także leczenie bleomycyną w postaci iniekcji doogniskowych oraz terapię za pomocą interferonu alfa i beta, jednak u dzieci metody te są mało przydatne i rzadko stosowane.
Brodawki stóp są często mylone przez rodziców i przez lekarzy innej specjalizacji z nadmiernym rogowaceniem, odciskami stóp bądź bliznami. Typowym objawem różnicującym jest tu przerwanie ciągłości linii papilarnych. Bardzo często zmiany są oporne na terapię, a skłonność do nawrotów ocenia się na kilka do kilkudziesięciu procent.
Dodała: Marta

Share and Enjoy !

Shares


Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

24 komentarzy do Brodawki stóp chorobą basenową!

  1. a ja to mam i mnie boli jak to wyleczyć?

  2. avatar Mnichu pisze:

    Znam problem. Zapisałem dziecko na lekcje pływania i tak zaczęła się nasza dwuletnia przygoda z leczeniem brodawki. Największym błędem było przyjęcie porady dermatologa i leczenie brodawki za pomocą chemii. Zupełnie nieskuteczne. Drugą wizytę wyznaczono 4 miesiące później. Do tego czasu brodawek było więcej i urosły do tego stopnia, że córka nie mogła chodzić. Pod jedną z nich powstało jezioro ropne. Zdecydowaliśmy się na laserowe usunięcie brodawek i to był strzał w 10. Zabieg jest wykonywany przy znieczuleniu miejscowym więc nie boli, niestety zastrzyk ze środkiem znieczulającym jest bardzo bolesny. Pierwsze dwie wizyty nie przyniosły poprawy i brodawki odrosły. Dopiero zabieg
    wykonany u innego chirurga zakończył się pełnym sukcesem. Im mniejsza jest brodawka tym łatwiej i skuteczniej można ją usunąć, dlatego nie należy czekać aż rozrośnie się do większych rozmiarów. W trakcie leczenia przed ostatecznym usunięciem wspomagaliśmy się ziołem „jaskolczym zielem”. Świerzy sok z łodygi bardzo ładnie wypala brodawkę i zasusza ją ale po kilku miesiącach terapii mimo wielkiej dziury jaka została po brodawce ona i tak poszerzała się na boki. Dlatego polecam gabinet laseroterapii. Sprawdźcie wcześniej opinie o ośrodku i dowiedzcie się jaką mają skuteczność w usuwaniu tego typu schorzeń żeby nie narażać na powtórne zabiegi.

  3. avatar Kasia pisze:

    Mam to od jakiś trzech miesięcy i już nie mogę z tym wytrzymać. Najgorzej jest po wf-ach w szkole. Jakieś 10 minut po zakończeniu zajęć zaczynam odczuwać taki ból na tej stopie, jakby ktoś parzył mnie ogniem… Boli mnie gdy wchodzę po schodach, nadepnę na wystający kamień, albo po prostu dużo chodzę… Co zrobić z tym okropieństwem?????

  4. avatar uzdrowiona :-) pisze:

    Miałam Brodawczaka na stopie, początkowo myślałam że to odcisk i zaczęłam stosować acerin/w sierpniu/. Po acerinie złuszczał się naskórek pod którym pokazywały się takie malutkie punkciki- o fakturze przypominającej mi gąbkę. I tak kilka razy – naskórek zszedł, a pod spodem te punkciki* robiły się coraz większe, podobnie jak upierdliwy ból. W końcu zaczęłam czytać w necie, co to i jak to i wszystko wskazywało ze to Brodawczak! Zaczęły się metody 'domowe’ okład z cebuli, potem czosnku – piekło że nie szło wytrzymać. Wkurzona postanowiłam wyciąć – i wtedy zobaczyłam jakie to g***o zrobiło się wielkie… ścięłam górną warstwę ale tych 'korzeni’ w powodu bólu nie byłam wstanie wyciąć i… dostałam okres. Przeczytałam że jakieś Panie to zastosowały i POMOGŁO. Zdesperowana zrobiłam okład i po godzinie poczułam ulgę, w ciągu kolejnych dni skóra się złuszczyła i odpadła a pod spodem tym razem pokazał się śliczny różowy naskórek. BRODAWCZAK ZNIKŁ!!!
    Na początku wydawało mi się że to jakiś zabobon, jednak bardziej skłaniam się ku opcji, że w 'tej krwi’ są związki, które w sposób naturalny chronią nasze miejsce intymne w czasie miesiączki…

  5. avatar ano-nim pisze:

    Mnie wyleczono w dziecinstwie z pomoca jaskółczego ziela. być może był to efekt placebo, ale skuteczny.

  6. avatar Adam329 pisze:

    Ja mam to od dwuch miesięcy.Myślałem że to odcisk albo zakute dopiero dowiedziałem się o tym że to mam bo pokazałem babci.

  7. avatar Aniqa pisze:

    Ehh.. ja tym świństwem zaraziłam się w 1 klasie gimnazjum na basenie.. męczę się z tym już 4 lata.. przetestowałam chyba wszystkie możliwe środki działające zewnętrznie a raz poddałam się zabiegowi Elektrokoagulacji. Wszystko odrosło i wygląda jeszcze gorzej niż było.. chyba nigdy się tego świństwa nie pozbędę.. gorzej że boli szczególnie gdy chodzę na wyższym obcasie ze względu na umiejscowienie skupistka brodawek. Ehhh uważajcie ludzie na basenach nie wiadomo kto szedł przed wami!

  8. avatar hellenka pisze:

    Myślałam że tylko grzybicą się można zarazić…

  9. avatar kropka939 pisze:

    Chodzę na basen, teraz będę uważać!

  10. avatar fiona pisze:

    Okropna choroba!

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Białe meble - polecacie czy nie?
Niezaprzeczalnym atutem białych mebli kuchennych jest fakt, że doskonale sprawdzają się w małych przestrzeniach, rozjaśniając...
Co myślicie o kobiecym stylu zarząd…
Kobiety w roli menedżerek zarządzają podmiotami w inny sposób niż płeć przeciwna, gdyż częściej...
Nadpotliwość
Podstawowym sposobem na nadpotliwość jest odpowiednia higiena ciała. Częstotliwość kąpieli należy dostosować do swojej...
Bielizna
Bielizna jest potrzebna każdej kobiecie by dać jej uczucie komfortu w każdej sytuacji, podkreślić...